Życie pod eskortą
Niepokorny burmistrz, dawniejstudent gdańskiej uczelni, rzucił wyzwanie przemocy w Puerto Asis
Życie pod eskortą
OD NASZEGO SPECJALNEGO
WYSłANNIKA DO KOLUMBII
Puerto Asis słynie z przemocy i handlu kokainą. Nawet w Kolumbii miasto ma bardzo złą sławę. Okoliczne tereny są pod kontrolą partyzantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) , dowodzonych przez komandante Gonzalo. W samym mieście uaktywniły się w ostatnio skrajnie prawicowe grupy paramilitarne, które co noc mordują po kilka osób.
Dlatego miejscowe bary, spelunki i domy publiczne, w których tutejsi campesinos przepuszczają pieniądze zarabiane na kokainie, zamykane są bardzo wcześnie. Po godzinie 21. 00 miasto zamiera, jakby obowiązywała w nim godzina policyjna.
W ubiegłą sobotę paramilitares dokonali masakry w pobliskiej miejscowości El Tigre, zabijając 25 osób. -- Wyglądało to strasznie: kałuże krwi i napisy na ścianach: "Zabijemy wszystkich sympatyków FARC". Dwutysięczna wieś jest jak widmo, ludzie uciekli ze swych domów -- opowiada burmistrz Puerto Asis Nestor Hernandez, który w środę odwiedził El Tigre wraz z kolumbijską komisją rządową. Hernandez bardzo szybko jednak wyjechał z tej miejscowości, obawiając się partyzantów z FARC. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)