Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma leku na głupotę

17 sierpnia 1994 | Ekonomia | KB

Nie ma leku na głupotę

Urzędnicy Ministerstwa Przemyslu i Handlu -- jak doniosła telewizja -- pracują nad aktem prawnym, który ma w pełni uregulować zbyt żywiołowo rozwijający się rynek sprzedaży domokrążnej. Akt ów ma określać m. in. , w jakich godzinach możemy być nagabywani przez sprzedawców pragnących upłynnić swój towar i jakie przysługują nam w związku z tym prawa. Ministerstwo chce ustrzec społeczeństwo przed stratami, jakie może spowodować pochopne nabywanie niepełnowartościowych, jak się potem często okazuje, wyrobów. Być może jakaś regulacja w tej dziedzinie jest rzeczywiście potrzebna, wydaje się jednak, że w MPiH zaczyna powracać znana z lat minionych myśl, że społeczeństwo jest na tyle niedojrzałe, iż nawet przy tak pospolitej codziennej czynności, jaką jest kupowanie za własne pieniądze, niezbędna mu jest opiekuńcza ręka państwa. Czyżby w MPiH nacięto się na kupnie u jakiegoś domokrążcy?

K. B.

Brak okładki

Wydanie: 246

Spis treści
Zamów abonament