Nowy świat atomowy
Porozumienie z Phenianem to dopiero początek amerykańskich problemów z ograniczeniem proliferacji broni nuklearnej
Nowy świat atomowy
Sylwester Walczak z Nowego Jorku
Perspektywa nowej wojny koreańskiej została -- przynajmniej na razie -- zażegnana. Korea Północna zgodziła się zrezygnować ze swego programu konstrukcji broni jądrowej w zamian za uznanie dyplomatyczne i pomoc ekonomiczną USA oraz nowoczesny reaktor nuklearny. Chociaż jest to tylko wstępne porozumienie, a wielu przestrzega, że Phenian do tej pory zawsze łamał podobne zobowiązania, to jednak atmosfera jest dziś znacznie spokojniejsza niż trzy miesiące temu, kiedy konfrontacja wydawała się nieunikniona, a amerykańska prasa publikowała budzące grozę wojenne scenariusze.
Ale nawet w przypadku, gdyby nawrócenie północnych Koreańczyków na drogę nierozprzestrzeniania broni nuklearnej (NPT) i pokojowej współpracy ze społecznością międzynarodową okazało się szczere i nieodwracalne, nie oznacza to, że Waszyngton może spocząć na laurach. Wręcz przeciwnie: w najbliższych miesiącach i latach czekają Amerykanów oraz inne kraje wierne NPT coraz poważniejsze wyzwania związane z zapobieganiem rozprzestrzenianiu broni jądrowej. Aspiruje do niej coraz więcej krajów, a mechanizmy, które pomagały kontrolować proliferację wojskowych technologii jądrowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta