Zakazany trunek. Bo z Siedlec, a nie z Alp
Urzędnicy: polska wódka nie może się nazywać Alpejska, bo to wprowadza ludzi w błąd. Producent liczy straty
– To absurd, który pokazuje, jak urzędnik w Polsce może utrudnić życie przedsiębiorcy – oburza się Katarzyna Grabczak z Podlaskiej Wytwórni Wódek Polmos w Siedlcach.
Tydzień temu firmę kontrolował przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Warszawie. Miał zastrzeżenia do nazwy wódki Alpejska produkowanej w siedleckim Polmosie od prawie 17 lat.
– Uznał, że nazwa wprowadza konsumentów w błąd, bo trunek nie ma związku z Alpami, i zakazał nam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta