Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Taksówka z widokiem na Ararat

22 kwietnia 2011 | Podróże | Łukasz Starowieyski
W Armenii niezliczone zdezelowane taksówki  to popularny środek transportu, choć nie zawsze pewny
autor zdjęcia: Jacek Rajkowski
źródło: Fotorzepa
W Armenii niezliczone zdezelowane taksówki to popularny środek transportu, choć nie zawsze pewny
źródło: Rzeczpospolita

Można z nimi dojechać wszędzie, choć nie zawsze. Są tani, chyba że wiozą naiwnego obcokrajowca. To prawdopodobnie najliczniejsza grupa zawodowa w kraju. Armeńscy taksówkarze

W Armenii taksówkarzem jest każdy, kto ma samochód. Wobec braku innych środków komunikacji – poza rzadko kursującymi autobusami – taksówka to dla Europejczyków zwiedzających ten kraj całkiem dogodny sposób transportu. Podczas naszej dwutygodniowej włóczęgi korzystaliśmy z niego kilka razy. Za każdym razem przeżywając przygodę.

Złoty Sasza

Kierowca Wołgi wzbudza nasze zaufanie już pierwszym złotym uśmiechem. Co drugi ząb jest właśnie z tego drogocennego kruszcu. Nazywa się Sasza. Wołgę rocznik '87 ma od sześciu lat. Kupił ją nie od byle kogo, bo od mistrza tenisowego. Nazwiska nie pamięta.

Taksówką jeździ od lat 70. i z dumą mówi o sobie, że jest „prawdziwym taksówkarzem". – Bo teraz, jak nie ma roboty, to wszyscy są taksówkarzami – lekceważąco macha ręką. Rzeczywiście, gdzie nie spojrzeć, samochody ze znakami „taxi" – sennie ustawione w rzędzie przy chodniku, stadami przesuwające się ulicami.

Według Saszy w Erywaniu istnieją wykonawcy tylko dwóch zawodów: poza taksówkarzami są jeszcze sprzedawcy owoców i warzyw na targach. „Ci pierwsi mają pieniądze, bo wożą tych drugich, a ci drudzy, bo sprzedają taksówkarzom owoce i warzywa".

„Pięć osób? To niezgodne z przepisami" – krzywi się, patrząc na naszą gromadkę. Ale już po chwili upycha nas do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8910

Spis treści

Ekonomia

Atomowe obietnice Arevy dla polskich firm
Barometr „Rz”
Bielska orka startuje na podbój świata
Boom na badania czy pęd po granty?
Ceny metali biją rekordy
Cytat dnia - Henryk Bleker
Dell powalczy komórkami
Droga ropa winduje zyski PKN Orlen
Elder: wykorzystajcie niedojrzałość GPW
Elektrim znów na giełdę?
Facebook ma w Polsce już 10 mln użytkowników
Firmy czekają na granty
Firmy spodziewają się większych zamówień
Gazociąg jamalski z wolnymi mocami od lipca
Gdzie jest granica pomocy publicznej
Gorsza prognoza operatora
Grecja: rząd ściga za plotki o długu
Kalendarium gospodarcze
Kompromis w spółce e-Muzyka
Krupnik zdobywa polski rynek
Liczba dnia - 29 procent Polaków chwali ZUS
Odważna gra prezesa NBP
PKO BP rezygnuje z emisji obligacji
Plus podkopał wyniki Orange i grupy TP
Pośrednik wraca do gry
Przetasowania w zarządzie PZU
Rekordów nie było
Resort finansów będzie interweniować na rynku walutowym
Rosja stawia na węgiel
Rozbudowa fabryki za 80 milionów złotych
Rośnie zaangażowanie społeczne finansistów
Szczecin ściga się z resortem finansów
Towarzystwa kontra resort zdrowia
Tusk uspokaja: będzie debiut JSW
Udany start na giełdzie
W skrócie
W tym roku globalnie sprzeda się 40 – 50 mln tabletów
Wolą pracować na czarno lub żyć na koszt państwa
Wpłynęły wstępne oferty na Dialog
Wynagrodzenia dla weterynarzy podbiją ceny mięsa
Wzrost przewozów zwiększył popyt na samochody ciężarowe
Z wódką w świat
Za mało prądu na Euro 2012?
Zaostrzają się spory o drogi
Zboża tańsze na wiosnę
Związkowcy z Bogdanki grożą zarządowi sądem
Złoty silniejszy
Żywność nie stanieje
Zamów abonament