Głodni zwycięstw
Skra pokonała Zaksę 3:0 i po raz siódmy z rzędu została mistrzem Polski
Korespondencja z Kędzierzyna-Koźla
– Ze Skrą można wygrać jeden mecz, góra dwa, ale nie ma w PlusLidze drużyny, która może ją pokonać trzy razy – mówił „Rz" jeszcze przed rozpoczęciem finałowej rywalizacji Ryszard Bosek, mistrz olimpijski i mistrz świata, były trener reprezentacji.
Kiedy jednak Zaksa pokonała Skrę w Bełchatowie w pierwszym meczu finałów, zapachniało sensacją. Ale na krótko. Później było już tak, jak przez ostatnie lata. Obie drużyny grały dobrze, mecze były w miarę wyrównane, lecz wygrywała Skra.
Spotkanie ostatniej szansy dla Zaksy w Kędzierzynie-Koźlu rozpoczęło się od prowadzenia po nieudanej zagrywce Marcina Możdżonka, ale takich miłych chwil było niewiele. Siła rażenia siedmiokrotnych już mistrzów Polski jest ogromna. Mariusz Wlazły i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta