Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zwycięstwo ułożone w głowie

09 stycznia 2012 | Sport | Paweł Wilkowicz
Justyna Kowalczyk – 28 lat, dwukrotna mistrzyni świata, złota medalistka olimpijska
źródło: EPA/ANDREA SOLERO
Justyna Kowalczyk – 28 lat, dwukrotna mistrzyni świata, złota medalistka olimpijska
Czytaj więcej:

Justyna Kowalczyk o panice przed finałem na Alpe Cermis i jak się uczy Touru na pamięć

Rz: Trzeba było ostatniego podbiegu, żeby rozstrzygnąć, kto jest lepszy: pani czy Marit Bjoergen. Niech pani przyzna: wiedziała pani, że na Alpe Cermis właśnie tak to się skończy?

Justyna Kowalczyk: Taktyka była taka, żeby iść mocno od początku podbiegu. Nie robić żadnych zrywów, ale narzucić takie tempo, jakie zdaniem naszej ekipy będzie za mocne dla Marit. Nie chcieliśmy dopuścić do finiszu, bo tego bym nie wytrzymała. Taktyka była dobra, ale przez nią ostatni kilometr stał się koszmarem. Mówiłam sobie: musisz, nie ma wyjścia. Słyszałam polskich kibiców krzyczących: dawaj, dawaj! Za metą utrzymałam się na nogach tylko siłą ambicji.

Powiedziała pani w przeddzień finału, że decydujące będzie to co w głowie. Było?

Dla mnie tak. Nie wiem, co się działo w głowie Marit, ale ja sobie poukładałam wszystko jak trzeba i nie traciłam wiary. Może to zwycięstwo wyglądało na łatwe, ale nie było takie.

Była pani spokojna przed biegiem?

Miałam ostatni atak paniki przedstartowej, chodziłam i nuciłam. Bałam się strasznie. Nie rywalek, bo na Alpe Cermis nie walczy się z nimi, tylko z samym sobą. Powtarzałam sobie, że nie mogę dać się ponieść emocjom, nie mogę zacząć za mocno. A kusi mnie zawsze, bo nachylenie na początku wspinaczki jest takie, jak lubię.

Opanowałam strach, pomyślałam sobie, że jest już...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9126

Wydanie: 9126

Spis treści
Zamów abonament