![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
W nacjonalistycznym gorsecie
Bośnia po Dayton: Republika Serbska
W nacjonalistycznym gorsecie
Ryszard Bilski z Banja Luki
"Oddajcie nam naszych synów imężów! ". "Powiedzcie prawdę -- milczenie to hańba dla Dayton! ". Kilkadziesiąt zrozpaczonych matek, żon oraz ojców zhasłami tej treści izapalonymi świecami w dłoniach przez osiem dni i nocy demonstrowało przed budynkiem parlamentu Republiki Serbskiej w Banja Luce. -- Ostatnią wiadomość od męża otrzymałam 14 miesięcy temu. Walczył wówczas w okolicach Doboja. Nie wiem, czy zginął, czy jest gdzieś w obozie -- mówi Zorana. -- Jesteśmy uchodźcami z Trawnika, wypędzili nas Muzułmanie. Teraz mieszkamy w Prijedorze. Przyjechaliśmy do Banja Luki, by wymóc na władzach, na tutejszych misjach ONZ, UNHCR, prawdę onaszym jedynym synu, Milanie. Był żołnierzem, prawdopodobnie został wzięty do niewoli pod Bihaciem. Ciągle mamy nadzieję, że żyje -- mówią rodzice zaginionego.
Demonstracja przed parlamentem zbiegła się z decyzją pani prezydent Republiki Serbskiej, Biljany Plavszić, o zmianie kierownictwa sił zbrojnych. Wraz z generałem Ratko Mladiciem -- oskarżonym przez haski trybunał o popełnienie najcięższych zbrodni wojennych i poszukiwanym listem gończym -- odesłała w stan spoczynku cały sztab generalny. Decyzja pani Plavszić jest powszechnie krytykowana. Ale rodzicom i żonom zagnionych jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
