Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jednak mieli rację

04 czerwca 2012 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zaremba
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa
Ławy rządowe w Sejmie. 4 czerwca 1992 r.
autor zdjęcia: Andrzej Iwańczuk
źródło: Fotorzepa
Ławy rządowe w Sejmie. 4 czerwca 1992 r.

Ponad pytaniem o lustrację sprzed 20 lat unosi się pytanie ważniejsze: o bilans rządu Olszewskiego, uznanego dziś przez obóz IV RP za prototyp ekipy walczącej o nowe państwo i o polską suwerenność – pisze publicysta

Noc teczek i upadek rządu Olszewskiego to jedno z moich najintensywniejszych doświadczeń dziennikarskich. Trafiłem wtedy jako sejmowy reporter w przedziwne miejsce: wielki teatr, z wieloma aktorami, powikłanymi wątkami kolejnych spektakli i ogromną temperaturą emocji.

Głosowanie nad uchwałą lustracyjną 28 maja 1992 roku, potem sekwencja gorączkowych negocjacji nad obaleniem lub uratowaniem rządu i wreszcie apokaliptyczny wieczór 4 czerwca, z telewizyjnym przemówieniem premiera Jana Olszewskiego na obu kanałach równocześnie, i z tłumami posłów kłębiącymi się na sejmowych korytarzach w podnieceniu i panice – to było prawdziwe oko cyklonu.

Zacznę od końca – od lustracji wywołanej sejmową uchwałą zgłoszoną przez Janusza Korwin-Mikkego. Jej efekty, przypomnę, nie miały być upublicznione: koperty z nazwiskami przekazano szefom klubów parlamentarnych. Miałem wtedy krytyczny stosunek do sposobu przeprowadzenia tej operacji. Byłem zresztą w nie najgorszym towarzystwie.

Konieczny wstrząs

Oto, co mówił wiele lat później, w wywiadzie rzece „O dwóch takich. Alfabet braci Kaczyńskich" Jarosław Kaczyński, w 1992 roku lider Porozumienia Centrum, głosujący za tą uchwałą i broniący rządu Olszewskiego: „Tę listę przygotowywali ludzie niedoświadczeni, nieznający języka bezpieki. Amatorzy". Co więcej, Kaczyński poddawał wiwisekcji postawę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9249

Wydanie: 9249

Spis treści
Zamów abonament