Politycy wracają do szkół
OBYCZAJE | Zasiadanie w Sejmie to dla posłów czas na zdobywanie wykształcenia i tytułów
JAROSŁAW STRÓŻYK
ELIZA OLCZYK
Polski Sejm widział już błyskawiczne awanse edukacyjne. Od wykształcenia podstawowego do ukończenia studiów. Ostatnio wśród posłów zapanowała moda na doktoraty. W swoją edukację inwestują zwłaszcza politycy opozycji, którzy nie ukrywają, że marginalizowani w parlamencie przez rządzącą koalicję mają na to dużo czasu.
– Świętej pamięci marszałek Krzysztof Putra zawsze powtarzał mi: pamiętaj, że posłem się tylko bywa. To nie jest zawód na całe życie – mówi „Rz" poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński. – Dlatego zawsze w rubryce zawód wpisuję prawnik, a nie poseł – dodaje. I właśnie z prawa konstytucyjnego napisał pracę doktorską, którą obronił na Uniwersytecie Białostockim. Temat: „Frakcje parlamentarne w Sejmie RP. Regulacje prawne, analiza porównawcza, praktyka parlamentarna". – Moja własna praktyka parlamentarna bardzo mi pomogła w napisaniu tej pracy – podkreśla Kamiński....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta