Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska–Anglia: czas zmienić taśmę

16 października 2012 | Sport | Michał Kołodziejczyk Paweł Wilkowicz
źródło: Rzeczpospolita

Dziś w Warszawie najważniejszy mecz jesieni. Mało kto wierzy w naszych piłkarzy, ale oni się tym nie przejmują. Obiecują walkę

 

Każdy kibic ma swoje Wembley. Magiczny mecz z dzieciństwa, na który czekał w szaliku przed telewizorem. To nie musiało być nawet na tamtym stadionie, gdzie w 1973 r. Polacy, remisując 1:1, rozpoczęli marsz do sławy. Wystarczyło, by kadra mierzyła się z Anglią, ta nazwa działa magicznie.

Z mitem Wembley zmaga się każde pokolenie polskich piłkarzy, tyle że dla obecnego to już trochę jak niemy film. Taśma z golem Jana Domarskiego i interwencjami Jana Tomaszewskiego w końcu zerwie się w odtwarzaczu.

Mamy młodą drużynę (tylko Marcin Wasilewski, Tomasz Kuszczak i Rafał Murawski są po trzydziestce), która co prawda Wembley z 1973 r. nie może pamiętać, ale zdaje sobie sprawę z wagi dzisiejszego spotkania.

– We mnie Anglicy zawsze wzbudzali większe emocje niż ktokolwiek inny. Marzyłem o grze w Premiership. Nie muszę żadnego z kolegów na ten wieczór motywować. Jeśli już, to raczej hamować – mówi Marcin Wasilewski, który dziś będzie kapitanem w zastępstwie kontuzjowanego Kuby Błaszczykowskiego.

– Mam w głowie taki mecz, kiedy Jerzy Brzęczek strzelił gola na 1:2 i liczyłem, że jeszcze nie wszystko stracone – Przemysław Tytoń wspomina spotkanie z 1999 roku. Ten sam mecz zapamiętał Kamil Grosicki. – Paul Scholes strzelił nam trzy gole, jednego ręką. Mocno to przeżyłem. Pamiętam też eliminacje mundialu 2006, kiedy Tomasz Frankowski strzelił gola, ale i tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9362

Wydanie: 9362

Spis treści
Zamów abonament