Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Unijny prymat polityki nad matematyką

19 marca 2013 | Świat | Anna Słojewska

W Parlamencie Europejskim za rok nastąpi drobna korekta geograficznego przydziału mandatów. Francuzi protestują, ale na większą reformę się zdecydowanie nie zanosi.

Gdyby dosłownie rozumieć demokrację w Parlamencie Europejskim, powinno być 200 eurodeputowanych niemieckich i jeden luksemburski. Tak wychodzi z proporcjonalnego przeliczenia liczby uprawnionych do głosowania mieszkańców poszczególnych państw na liczby mandatów. Rzeczywistość polityczna wygląda jednak inaczej.

Obecnie jest 99 eurodeputowanych niemieckich i sześciu luksemburskich. Od przyszłego roku liczba przedstawicieli tego pierwszego kraju zmniejszy się nawet do 96.

W europarlamencie rządzi bowiem zasada „degresywnej proporcjonalności". Po to, żeby każdy kraj czuł się reprezentowany w tej izbie, a jednocześnie, żeby liczba eurodeputowanych nie doszła do rozmiarów uniemożliwiających jej działanie.

Maksimum wynikające z traktatu lizbońskiego to 751 posłów. Tymczasem obecnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9490

Wydanie: 9490

Spis treści
Zamów abonament