Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ambitny piknik melomanów

19 lipca 2013 | Kultura | Jacek Marczyński
Thomas Adés prowadził orkiestrę podczas środowego koncertu
źródło: BBC PROMS
Thomas Adés prowadził orkiestrę podczas środowego koncertu

Kto myśli, że klasyka jest dla elity, niech jedzie na BBC Proms, tu tysiące ludzi słuchają dzieł Lutosławskiego.

Korespondencja  z Londynu

Kiedy Brytyjczycy mówią, że wszystko, co ich, to najlepsze, mają z pewnością rację w przypadku londyńskich Promsów. To najstarszy na świecie festiwal muzyczny, w tym roku stuknęło mu 119 lat. I jedyny taki: skrzyżowanie koncertu z wyrafinowaną, często niełatwą muzyką i wakacyjnego pikniku.

– Od początku grano tu najlepsze rzeczy dla możliwie największej publiczności, ale teraz Henry Wood, który w 1895 roku stworzył Promsy, byłby dumny – mówi dyrektor festiwalu Robert Wright. – Mamy zasięg globalny: 8 tysięcy ludzi na sali, transmisje radiowe w BBC, przekazy na telebimy do Hyde Parku, a potem koncerty można ściągać z Internetu.

Luz i skupienie

„Proms" znaczy tyle co: promenadowe. I zawsze były to koncerty pozbawione sztywnej atmosfery, choć organizowane w sali. Początkowo muzyki słuchano, jedząc i popijając, widzów proszono tylko, by podczas występów wokalnych nie palili...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9591

Wydanie: 9591

Spis treści

Moje Podróże

Zamów abonament