Pracodawcy muszą zrozumieć, że warto inwestować w kompetencje pracowników

źródło: Rzeczpospolita

W Polsce nadal mocno utrwalone są wzorce, które zakładają, że mamy określone etapy w przebiegu życia – po nauce podejmuje się pracę – mówi dr Agnieszka Chłoń-Domińczak, lider Zespołu Edukacji i Rynku Pracy IBE.

Pracownicy w naszym kraju rzadziej zdobywają nowe lub aktualizują posiadane kompetencje. Z czego to wynika?

Agnieszka Chłoń-Domińczak: To wynika z wielu powodów. Między innymi z tradycyjnego postrzegania życia podzielonego na etapy – etap nauki, po którym dopiero następuje etap pracy i zakładania rodziny, w którym zaczynamy korzystać z efektów wcześniejszej edukacji.

Ważna jest również dostępność odpowiedniej jakości szkoleń. One oczywiście są dostępne, ale nie jesteśmy pewni, jakie efekty przyniosą. A poświęcenie swojego czasu na działania, których efekt jest niepewny wiąże się z ryzykiem, którego ludzie nie chcą ponosić. Po części także dlatego ludzie rezygnują z podnoszenia swoich kwalifikacji.

Trzeba też dojrzeć w tym postawę pracodawców, bo to oni najczęściej finansują kursy dla pracowników. Również mają obawy, czy takie kursy naprawdę poprawią efektywność pracy. Polski rynek pracy wciąż jest rynkiem pracodawcy. Pracodawca ten zaś oczekuje kompetencji od pracownika, a nie myśli o rozwijaniu kapitału ludzkiego swojej firmy. Polacy nie czują potrzeby uczenia się w dorosłym życiu. Taka była dominująca odpowiedź np. w badaniu „Kształcenie dorosłych" GUS w 2011 r.

Może ludzie nie widzą ekonomicznego powodu, by inwestować w wykształcenie, gdy już pracują?

Bardzo...