![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ta pasja mnie napędza
Waldemar Gujski | Kupuję okazyjnie wiele przedmiotów, bo coraz lepiej poznaję rynek, mówi kolekcjoner Januszowi Miliszkiewiczowi.
Rz: Przypomnę, że w 2003 r. kupił pan i odbudował dwór w Gałkach. Stworzył pan skansen. Ratuje pan setki zabytkowych przedmiotów przed zniszczeniem. Co pan ostatnio upolował?
Waldemar Gujski: Na przykład drugi tom „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego", w którym opisane są Gałki. Kompletny „Słownik" liczy 15 tomów. Wydali go pod koniec XIX wieku pasjonaci, dla których liczyły się nie pieniądze, lecz patriotyczna misja. Kupiłem ten tom po utargowaniu za 350 zł. Taki sam gdzie indziej był za 500 zł. Upolowałem też przedwojenny „Atlas Polski dla automobilistów". Jest w nim 20 szczegółowych map i jedna ogólna.
Będzie pan próbował skompletować „Słownik"?
To zadanie na lata. Dowiedziałem się, że w Krakowie w rodzinnych zbiorach jest komplet. Niestety, właściciele nie chcą się go pozbyć.
Biblioteka dworska ma wyglądać tak, jakby powstawała nieprzerwanie przez 150 lat?
Dwór jest z 1876 r. Zbudował go Bolesław Paweł Podczaszyński, jeden z największych naszych architektów XIX wieku, syn Karola i wnuk Jana, nadwornego architekta Radziwiłłów. Kiedy z żoną kupiliśmy dom, była to ruina. Nie było tam śladu dawnego wyposażenia.
Dziś biblioteka liczy około 2 tys. pozycji. Mamy mnóstwo zabytkowych książek o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
