Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klucz do Becka

13 września 2014 | Plus Minus | Marcin Furdyna Marek Rodzik
Dzielna mina do złej gry: przed hotelem Claridge’s  w Londynie, kwiecień 1939
źródło: AP/East News
Dzielna mina do złej gry: przed hotelem Claridge’s w Londynie, kwiecień 1939
Adiutant w cywilu: po lewej ręce Marszałka, 1933
źródło: EAST NEWS
Adiutant w cywilu: po lewej ręce Marszałka, 1933
Ambasador Józef Lipski z Josephem Goebbelsem:  ostatnie uściski dłoni, 1938 roku
źródło: NAC
Ambasador Józef Lipski z Josephem Goebbelsem: ostatnie uściski dłoni, 1938 roku

Krytycy ostatniego szefa dyplomacji Drugiej Rzeczypospolitej najchętniej ustawiliby go w roli mopsika szczekającego na słonia. I jako kontrapunkt wskazują politykę brytyjską, co jest nieporozumieniem.

Ambasador polski w Londynie Edward Raczyński wspominał, jak niedługo po pierwszej wojnie światowej Józef Piłsudski wysyłał Józefa Becka w pewnej misji do Francji.

– Komendancie, ja przecież sprawy tej wcale nie znam! – tłumaczył się Beck.

– Dlatego właśnie ciebie wybrałem.

Raczyński komentował, że paradoksalnie świadczyło to na korzyść Becka – przynajmniej wiedział, że nie wie. Krytycy Becka chcieliby rozciągnąć jego ignorancję na drugą połowę lat 30., choć prowadząc swoje publicystyczne boje okiem nieuzbrojonym w źródła, zapewne nawet tej anegdoty nie znają. Tymczasem nie zdają sobie sprawy, że minister spraw zagranicznych w istocie konsekwentnie kroczył drogą utorowaną przez Marszałka, który chciał – jak pisał Michał Łubieński, dyrektor gabinetu MSZ – aby „niepodległość była równocześnie całkowitą niezależnością".

Honor nie był pretekstem

Adam Jerzy Czartoryski nie miał wątpliwości, że pojęcie honoru jest czymś wymiernym w polityce zagranicznej i jeżeli państwo „nie reaguje choćby na najmniejsze urazy, upada we własnym mniemaniu i w oczach drugich, i traci połowę swoich rzeczywistych sił, tracąc dobrą opinię".

Internowany w Rumunii Beck odsłaniał przed Władysławem Pobóg-Malinowskim kulisy przygotowywania swojego słynnego przemówienia z 5 maja 1939 roku: „myślałem o Komendancie, który nieraz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9940

Wydanie: 9940

Zamów abonament