Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ani Tristana, ani Wawrzyniaka

18 stycznia 1997 | Plus Minus | SB

Z boku

Ani Tristana, ani Wawrzyniaka

Stefan Bratkowski

Ten, co idzie sam przez Antarktydę, minął biegun; dopiero teraz doszedł na pierwsze strony naszych gazet i czołówek wiadomości telewizyjnych; przedtem słyszeliśmy tylko, jak się poturbował i stracił przytomność. O dzielności polarnej nadal wiemy niewiele.

Nowego wielkiego utworu Pendereckiego, jednego z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszego, kompozytora świata, nasze media też nie skwitowały na swych czołówkach, choć każde jego nowe dzieło jest już "wiadomością", co najmniej tak ważną jak wyrok na pijanego za kierownicą syna b. prezydenta.

I nic dziwnego, że nie podjęliśmy też dyskusji nad tym, jak różne telewizje uczą panienki z dobrych domów zabijać swoje koleżanki. Choć to się jedno z drugim łączy. To raczej nie przypadek, że do dziś w TV publicznej nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 970

Spis treści
Zamów abonament