Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak zatrzymać truciznę

14 lipca 2015 | Kraj | Grażyna Zawadka Krzysztof Kowalski
Szef policji nadinsp. Krzysztof Gajewski i szefowa MSW Teresa Piotrowska przekonywali w poniedziałek o determinacji państwa w walce z dopalaczami. Jednak statystyki pokazują, że przegrywa ono tę batalię
autor zdjęcia: Marcin Obara
źródło: PAP
Szef policji nadinsp. Krzysztof Gajewski i szefowa MSW Teresa Piotrowska przekonywali w poniedziałek o determinacji państwa w walce z dopalaczami. Jednak statystyki pokazują, że przegrywa ono tę batalię

Za dopalacze ścigać jak za narkotyki, karać handlarzy grzywnami, a młodzież ostrzegać – radzą eksperci.

Masowe zatrucia dopalaczami postawiły na nogi wszystkie służby. Resorty edukacji, zdrowia i spraw wewnętrznych zapowiedziały kampanie ostrzegawcze i intensyfikację walki z branżą dopalaczową.

Eksperci uważają, że nadejście takiej fali zatruć jak na Śląsku było kwestią czasu, bo rząd po akcji z 2010 r. i zamknięciu 1,4 tys. sklepów z dopalaczami odpuścił, pozwalając branży rozwinąć skrzydła.

– Trzeba radykalnie zmienić prawo i stworzyć jedną instytucję zajmującą się problemami uzależnień. A nie planować profilaktykę dopiero wtedy, kiedy ludzie zaczynają umierać – mówi prof. Mariusz Jędrzejko, specjalista ds. uzależnień i autor pojęcia „dopalacze".

W całym ubiegłym roku zatruło się nimi 2,5 tys. osób, a do maja obecnego – już 2,2 tys. Eksperci uważają, że państwo nie zareagowało stosownie do zagrożenia. Wytykają brak kampanii społecznych, które „biłyby po oczach", i zbyt niskie kary za handel dopalaczami. Oraz to, że dopiero 1 lipca tego roku państwo rozszerzyło listę substancji zakazanych o 114 związków stosowanych w dopalaczach (są od teraz traktowane jak narkotyki).

W poniedziałek szefowa MSW Teresa Piotrowska przekonywała, że państwo działa, i na dowód...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10191

Wydanie: 10191

Spis treści
Zamów abonament