Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy Nauczyciel i Policjant piszemy wielką literą

08 września 2015 | Administracja | Sławomir Stalmach
Można odnieść wrażenie,  że po gorącym okresie dyskusji  i sporów  w Sejmie, nikt nie dokonuje uporządkowania tekstu ustawy pod względem poprawności językowej
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Można odnieść wrażenie, że po gorącym okresie dyskusji i sporów w Sejmie, nikt nie dokonuje uporządkowania tekstu ustawy pod względem poprawności językowej

Zasady | Zdarza się, że urzędnik bywa bezradny, np. gdy musi zacytować oficjalne pismo, w którym są błędy językowe. 
Co ma wtedy zrobić: powielić błąd czy na własną rękę dokonać poprawy tego tekstu?

W ustawach wychodzących z parlamentu zdarzają się błędy, powtórzenia, nielogiczności, pomyłki interpunkcyjne, pleonazmy, wyrazy niezrozumiałe.

Politycy mają prawo, a nawet obowiązek spierać się o swoje racje, debatować i przekonywać, bo to służy znalezieniu najlepszego rozwiązania w każdej sprawie. Temperatura dyskusji nie powinna jednak niszczyć języka polskiego. Gorączka sejmowa powoduje, że język wypowiedzi staje się niechlujny, z dużą ilością błędów językowych. Ale to nic, tak bywa. Niedopuszczalne jest tak naprawdę jedynie głosowanie nad fatalnie napisanymi pod względem językowym ustawami, które potem wychodzą z parlamentu.

Czasem można odnieść wrażenie, że nikt nie dokonuje, po gorącym okresie dyskusji i sporów, racjonalnego uporządkowania tekstu ustawy pod względem zgodności z technikami prawodawczymi oraz zasadami poprawności językowej.

Dzień czasu

Pierwszą, zaskakującą niespodzianką jest od razu nazwa każdej z ustaw. Zawsze do nazwy ustawy jest dodawana data jej przyjęcia w formie – że tak powiem – przedobrzonej, czyli z dodatkiem słowa: „dnia". Jest zatem „USTAWA z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości", „USTAWA z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej" czy nawet „USTAWA z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim". Dodatkowo, ustawodawca pisze słowo „USTAWA" wersalikami.

Zapis w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10238

Wydanie: 10238

Spis treści
Zamów abonament