Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wałęsa – stracona szansa

05 lutego 2016 | Publicystyka, Opinie | Paweł Zyzak
Paweł Zyzak
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Paweł Zyzak
Lech Wałęsa nie jest prywatnym tematem ani trofeum – uważa autor
autor zdjęcia: Bartosz Jankowski
źródło: Fotorzepa
Lech Wałęsa nie jest prywatnym tematem ani trofeum – uważa autor

Osobiście od bardzo dawna bitwę o „Bolka" uznaję za rozstrzygniętą na niekorzyść Wałęsy. Ale dlaczego debatować z nim należy tylko na temat „Bolka",a debata jako taka jest świętokradztwem albo obrazoburstwem? – zastanawia się historyk.

Stało się. Debaty z Wałęsą nie będzie. Dyrektor IPN w Gdańsku prof. Mirosław Golon ugiął się pod presją jej przeciwników oraz Lecha Wałęsy i wycofał się z organizacji przedsięwzięcia.

IPN stracił nerwy

A zaczęło się tak. Skontaktował się ze mną rzeczony profesor i zapytał, czy rozważę możliwość wystąpienia w dyskusji z Lechem Wałęsą. Odparłem, że rozważę i pewno się zgodzę, ale chciałbym, by uprzednio spełniono kilka moich drobnych warunków. Otóż, jako że debata będzie połączona z widowiskiem, poprosiłem o możliwość nieskrępowanego zadawania pytań oferentowi debaty, Wałęsie.

Warunki te pokrywały się mniej więcej z warunkami, które potem prof. Golon zaproponował potencjalnym uczestnikom debaty. Były one z punktu widzenia panelistów dość atrakcyjne, co jakoś umknęło w debacie nad debatą. Paneliści mieli czas na dłuższą wypowiedź, otwierali i zamykali polemikę z „legendą". O jednym z warunków nie wspomniano wprost, ale go tam zawarto. Organizator obiecał mi, że dopilnuje, aby ani paneliści, ani Wałęsa, ani jego mityczni „esbecy", których miał z sobą przyprowadzić, nie sprowadzili debaty z Wałęsą do debaty wyłącznie na temat „Bolka".

IPN nie chce na tę chwilę negocjować zasad debaty z Wałęsą. Wałęsa „odmówił przyjęcia" pierwotnych. Oferował własne i optował za innym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10362

Wydanie: 10362

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament