Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Uważać na zakrętach

12 maja 2016 | Publicystyka, Opinie | Anita Błaszczak Krzysztof Kowalczyk
Prof. Andrzej Koźmiński: Jesteśmy narodem drobnych przedsiębiorców-cwaniaków. Ale nie można się na to obrażać
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Prof. Andrzej Koźmiński: Jesteśmy narodem drobnych przedsiębiorców-cwaniaków. Ale nie można się na to obrażać

Przez dwa lata można sobie pozwolić na realizowanie populistycznej polityki. Później zacznie się robić źle, gdyż gospodarkę pociągnie w dół sektor państwowy – mówi Anicie Błaszczak i Krzysztofowi Adamowi Kowalczykowi prof. Andrzej Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.

Wielu ekonomistów bazuje na twardych, mierzalnych danych dotyczących inflacji, PKB, wskaźnika bezrobocia. Pan w swojej najnowszej książce twierdzi, że taka twarda wiedza już nie wystarcza i zwraca uwagę na coś takiego jak wyobraźnia ekonomiczna. Co to jest?

- Mój mistrz, profesor Aleksy Wakar, wybitny ekonomista, zwykł mawiać, że ekonomia jest nauką impresjonistyczną. Taką, której celem jest tworzenie wrażeń, przekonań, bo ekonomia oddziałuje na rzeczywistość za pośrednictwem ludzkiej świadomości. Ta ludzka świadomość przetwarza w bardzo dziwny sposób to, czego się ludzie dowiadują z różnych mniej lub bardziej mądrych opracowań ekonomicznych. Do tego dodają swoje życzeniowe myślenie, emocje, niechęci oraz fobie i z tego powstaje stan świadomości, który później przekłada się na rzeczywistość. Na przykład Francuzi uważają, że powinni więcej zarabiać, mniej pracować, wcześniej iść na emeryturę.

Chyba nie tylko oni?

Takie myślenie jest mocno ugruntowane. Politolog argentyński Ernesto Laclau wymyślił pojęcie rozumu populistycznego, który kształtuje się pod wpływem różnych rzeczy. Przekonanie o tym, że ekonomia jako taka czy też ekonomiści bezpośrednio na cokolwiek oddziałują, jest moim zdaniem mylne. Jeżeli chcemy się dowiedzieć, jak naprawdę będzie, musimy przefiltrować to przez stan ludzkiej świadomości, różnego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10443

Wydanie: 10443

Spis treści
Zamów abonament