Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Marzenie stało się przekleństwem

07 października 2016 | Kraj | Marcin Dobski

Wiesław Juszczak przeznaczył na budowę domu weselnego cały majątek. Urzędnicy zgodzili się na inwestycję i jej użytkowanie, ale zmienili decyzję, twierdząc, że interes jest nielegalny.

Muzyk z Łodzi na początku lat 90. kilkakrotnie otrzymywał wymagane pozwolenia z urzędów i stopniowo budował dom. Po pięciu latach został poinformowany o zmianie decyzji. – Włożyłem w to kawałek życia – mówi Juszczak. W ciągu dekady różne organy wydały kilkanaście sprzecznych ze sobą decyzji, w tej sprawie zapadło też osiem wyroków sądowych. W końcu urzędnicy nakazali rozbiórkę domu, twierdząc, że interes jest nielegalny. Jednocześnie nie pozwolili go przekształcić w budynek mieszkalny.

Mężczyzna znalazł się pod ścianą, obecnie pływa na liniowcach, na których gra i śpiewa, żeby coś zarobić – musi płacić 1,5 tys. zł rocznie podatku za niszczejący budynek. Urzędnicy, by go zmusić do rozbiórki, każą zapłacić 150 tys. zł grzywny. Jeśli tego nie zrobi, to zlecą rozbiórkę, a kosztami obciążą mężczyznę.

Wydanie: 10568

Wydanie: 10568

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Transman Festiwal

Zamów abonament