Drony przybywają na pomoc

źródło: materiały prasowe

Bielik – sztandarowy produkt Dron House, ma szansę otworzyć firmie drogę do rynkowej ekspansji.

W dwa lata wirnikowy minidron Bielik wyniósł warszawski Dron House do czołówki liczących się graczy w branży dostawców bezpilotowców. ZBIGNIEW LENTOWICZ

– Jesteśmy na progu dronowej rewolucji. Profesjonalne, komercyjne wykorzystanie zdalnie sterowanych statków powietrznych w Polsce dopiero nabiera rozpędu, nasza firma zamierza wskazywać możliwości i nadawać tempo przemianom, porównywalnym w skutkach do ekspansji telefonii komórkowej – deklaruje Piotr Czajkowski, prezes Dron House, były dziennikarz radiowy, dziś przedsiębiorca, z pasji rekonstruktor zabytków i żeglarz. Nawet jeśli szef dronowej firmy skupiającej kilkanaście partnerskich spółek, zatrudniającej dziś kilkudziesięciu pracowników: konstruktorów, programistów, instruktorów pilotażu, planuje biznesowy blitzkrieg z przesadnym rozmachem, na rzecz jego technologicznych koncepcji przemawiają autentyczne osiągnięcia.

Dzięki nadzwyczajnym zdolnościom Artura Książka, współtwórcy Dron House, konstruktora bezzałogowców a także firmowego zespołu łowców talentów, którzy przekonali do komercyjnej współpracy najlepszych badaczy i wynalazców z polskich politechnik, udało się w rekordowym tempie zbudować i wdrożyć Bielika – „uniwersalnego drona do zadań...