Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odwaga po dziadku Franku

09 stycznia 2017 | Sport | Krzysztof Rawa
Kamil Stoch w Bischofshofen z nagrodą za zwycięstwo w 65. Turnieju Czterech Skoczni.
autor zdjęcia: Grzegorz Momot
źródło: PAP
Kamil Stoch w Bischofshofen z nagrodą za zwycięstwo w 65. Turnieju Czterech Skoczni.

Wielki mistrz skoków powrócił. W wersji poprawionej, uśmiechniętej i zwycięskiej. Z przepisem na sukces banalnie prostym jak dawniej: rodzina, wiara, praca.

Ten filmik z archiwów TVP Sport obejrzały w serwisie YouTube już prawie 2 miliony osób. Rok 1999. Pucołowaty dzieciak na tle Wielkiej Krokwi. Uśmiecha się zawadiacko i śmiało mówi do kamery:

– Pierwszy raz zacząłem skakać na nartach cztery lata temu. Do treningów namówiła mnie pani Jadzia z Zębu, która założyła ten klub nasz – LKS Ząb. Bardzo się cieszę, że skoczyłem na tej skoczni 128 metrów i z mistrzostwa Polski młodzików, w Szczyrku.

Warto znać didaskalia: miał wtedy niespełna 12 lat, mierzył 138 cm, ważył 28 kg, czyli chucherko. Na Wielkiej Krokwi skakał jako przedskoczek finałowych zawodów Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Dziennikarze telewizyjni zainteresowali się rezolutnym chłopakiem, bo żaden z dorosłych uczestników międzynarodowych zawodów nie skoczył poza granicę 125 m, więc pojawił się temat.

Pani Jadzia to Jadwiga Staszel, kiedyś prezeska LKS Ząb, nauczycielka wychowania fizycznego z miejscowej podstawówki. Klub założyła z kilkorgiem rodziców w 1995 roku z biurem we własnym domu, by dać zajęcie takim trochę zbyt żwawym chłopcom jak Kamil. LKS Ząb przetrwał siedem lat. I tak długo, jak na możliwości założycieli. Warunki jak wszędzie: stare narty trzymane w stodole, jeden kask na całą grupę. Chłopcy poszli do LKS Poronin.

O pani Jadzi Kamil powiedział do kamery, żeby było jej miło, ale trzeba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10644

Wydanie: 10644

Spis treści
Zamów abonament