Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Drugi po Trumpie

04 marca 2017 | Plus Minus | Krzysztof Kłopotowski
Stephen Bannon wierzy, że czeka nas konflikt większy  niż II wojna światowa
autor zdjęcia: Chip Somodevilla
źródło: Getty Images
Stephen Bannon wierzy, że czeka nas konflikt większy niż II wojna światowa

Kto ma czelność przychodzić do Gabinetu Owalnego w pomiętych spodniach khaki, w marynarce, z rozpiętą koszulą i bez krawata? Ależ „prezydent Bannon", jak przezywają głównego stratega Białego Domu.

Korpulentny, 63-letni doradca trafił na początku lutego na okładkę magazynu „Time" z podpisem: „Wielki manipulator". Do tej pory nie zdarzyło się, by ktoś po dwóch tygodniach rządów nowej administracji uzyskał tak wielki rozgłos. Trump nawet umieścił Stephena Bannona w stałym komitecie Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC), usuwając z niej za to przewodniczącego szefów połączonych sztabów oraz szefa narodowego wywiadu.

Bannon nie ma doświadczenia w prowadzeniu polityki zagranicznej. Będzie wpływał na prace rady zgodnie ze swymi poglądami. Po raz pierwszy partyjny ideolog zasiadł w NSC, gdzie na chłodno przygotowuje się najważniejsze decyzje o użyciu siły za granicą. Obama miał obserwatora w radzie, lecz bez prawa głosu. Trump umieścił tam wizjonera w randze równej sekretarzom stanu i obrony. Jakąż wizję świata ma drugi po Trumpie najpotężniejszy człowiek na ziemi?

Bannon po szkole średniej zaciągnął się do marynarki i studiował w Harvard Business School oraz na prywatnym katolickim uniwersytecie Georgetown (kierunek bezpieczeństwo narodowe). Trafił później do banku Goldman Sachs, skąd przeniósł się do Hollywood, gdzie produkował filmy fabularne i kręcił własne dokumenty. Następnie przeszedł do mediów. Redagował wojowniczy, prawicowy portal Breitbart News. Na drodze życia poznał amerykańską elitę i przekonał się, że naród porzucili zarówno...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10691

Wydanie: 10691

Zamów abonament