Taxi nie odpuszczą Uberowi
Branża taxi oskarża resort finansów, że zamiast polskich przedsiębiorców chroni amerykańskiego przewoźnika, który wyprowadza pieniądze za granicę. michał duszczyk
Mocno podzielona dotąd i skonfliktowana branża taksówkarska w Polsce łączy siły. Korporacje pogodził wspólny wróg – Uber. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", licencjonowani przewoźnicy zamierzają za dwa miesiące zorganizować ogólnopolski protest przeciwko nielegalnej – ich zdaniem – konkurencji. – Wspólnie zawiązaliśmy już komitet protestacyjny. Teraz opracowujemy scenariusz działań – ostrzega Artur Oporski, prezes Ele Taxi.
Do tej pory miały miejsce tylko lokalne protesty utrudniające ruch w kilku największych miastach.
Branża taksówkarska liczy, że rząd ureguluje działanie w Polsce amerykańskiej aplikacji przewozowej. Chce, by kierowcy Ubera działali na takich samych zasadach jak taksówkarze. – Dziś 100 proc. kierowców jeżdżących z tą aplikacją nie ma uprawnień do świadczenia takich usług – zaznacza prezes Oporski.
Problem w tym, że przepisy, które miały znowelizować ustawę o transporcie, utknęły w resorcie infrastruktury.
Duński cios
Tymczasem w Danii wprowadzono właśnie przepisy zmuszające kierowców korzystających z Ubera m.in. do posiadania w samochodach taksometrów i czujników-liczników w siedzeniach pasażerów. W efekcie amerykańska firma zdecydowała się wycofać z tego kraju. Czy taksówkarze w Polsce mogą liczyć na podobny scenariusz? Można wątpić. Pozytywnie o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta