Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezes Kaczyński nie dzwoni z uwagami

21 września 2017 | Kraj | Jacek Nizinkiewicz
Dziecko, od samego poczęcia, ma mieć prawo  do urodzenia
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Dziecko, od samego poczęcia, ma mieć prawo do urodzenia

Służba zdrowia nie może działać dla zysku, nie może być biznesem. Skutecznie „odkręcamy" reformy poprzedników – mówi minister zdrowia.

Rz: Powiedział pan, że zbyt wiele wolnego rynku jest dziś w służbie zdrowia. Co to znaczy?

Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia: To nie tylko moja ocena, ale ocena większości ekspertów zajmujących się problemami zdrowia na świecie. W modelu cywilizacyjnym, w którym funkcjonujemy, ochrona zdrowia nie jest tylko prywatną sprawą człowieka, którego dotyczy. Każdy obywatel, niezależnie od sytuacji materialnej, ma prawo do równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, przy jednoczesnym zobowiązaniu władz publicznych do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. To, co robimy w tej chwili, można uznać za przywrócenie konstytucyjnego i cywilizacyjnego porządku, w którym to państwo w dużej mierze jest odpowiedzialne za zdrowie obywateli.

Co to znaczy?

Po 1989 roku państwo polskie stopniowo redukowało swoją odpowiedzialności za ochronę zdrowia wszystkich Polaków. Weszliśmy na drogę, szczególnie w 1999 roku, która nie pasuje do standardów krajów, na które patrzymy z zazdrością. Kraje Europy Zachodniej czy Australia i Nowa Zelandia są krajami, w których nikt o potrzebie istnienia wolnego rynku w gospodarce nie dyskutuje. Jednocześnie służba zdrowia – bardzo rozmaicie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10858

Wydanie: 10858

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament