Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Roztropne korzystanie z drogi sądowej

11 października 2017 | Sądy i Prokuratura | Aneta Łazarska
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Dobre praktyki sądowe (3) | Naiwne jest przekonanie, że sąd załatwi od razu 15 mln spraw.

W Polsce mimo spadku zaufania do sądów to droga sądowa jest wciąż preferowana w dochodzeniu praw i roszczeń. Świadczy o tym choćby lawinowy wpływ i utrzymująca się niezmiennie od lat tendencja wzrostowa spraw kierowanych do sądów.

I choć niektóre media i politycy kreują fatalny obraz sądów, to w praktyce ludzie ufają tylko tym państwowym. Nie chcą rozstrzygać swoich spraw choćby w arbitrażu. Zaskakuje, że nawet czołowi politycy zamiast polubownie rozwiązywać spory, kierują wciąż kolejne sprawy do sądów, mimo deklarowanego niezadowolenia z ich pracy i niesprawiedliwych orzeczeń.

Okazuje się więc, że z trudnością przychodzi nie tylko politykom, ale i całemu polskiemu społeczeństwu sięganie także do instytucji mediacji. Tymczasem w wielu innych krajach standardem jest wykorzystywanie najpierw właśnie jej. Jak trafnie argumentują Brytyjczycy, nie można przecież z przeziębieniem zgłaszać się od razu do chirurga.

Mimo pogłębiającej się refleksji społecznej, zmian ustawodawczych, preferencji kosztowych w mediacji polscy obywatele wciąż bezpośrednio kierują się do sądów, nierzadko nie dając sobie nawet szansy na ugodowe zakończenie sporu. Na porządku dziennym są więc sprawy nawet pomiędzy podmiotami gospodarczymi pozostającymi w stałych relacjach. Przed ich skierowaniem na drogę sądową nie jest wystosowywane nawet przedsądowe wezwanie do zapłaty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10875

Wydanie: 10875

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament