Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Święta groza

18 listopada 2017 | Plus Minus | Jan Maciejewski
źródło: Rzeczpospolita
Pozbawieni religijnych symboli staliśmy się bezbronni wobec naszej nieświadomości. Na ilustracji z lewej rycina przedstawiająca tradycyjną liturgię rzymską. Z prawej kadr z filmu „Lśnienie” Stanleya Kubricka.
źródło: Rzeczpospolita
Pozbawieni religijnych symboli staliśmy się bezbronni wobec naszej nieświadomości. Na ilustracji z lewej rycina przedstawiająca tradycyjną liturgię rzymską. Z prawej kadr z filmu „Lśnienie” Stanleya Kubricka.

Popularność mrożących krew w żyłach powieści i filmów jest dowodem na to, że cofnęliśmy się w rozwoju do czasów człowieka pierwotnego. Moda na horrory mogła się pojawić tylko w świecie, z którego usunięto religię.

Ciemność, coś lepkiego, oszpecenie, węże, szczury, zamknięcie, robactwo, śmierć, inni ludzie (paranoja), niebezpieczeństwo grożące komuś bliskiemu. Listę tę sporządził Stephen King, najpopularniejszy autor opowieści grozy. Obejmuje ona dziesięć nocnych lęków (pisarz nazwał je „wilkami"), na których opierać musi się każdy horror. Wilki mogą chodzić samotnie, parami lub całymi watahami. Akcja, postacie, fabuła opowieści służy zdaniem Kinga wydobyciu lęku na jaw, skonkretyzowaniu fobii, wywabieniu wilka z lasu naszej wyobraźni. To wokół niego krąży kreatywność autora i narastające przerażenie czytelników.

A ci ostatni naprawdę lubią się bać. Jak pokazują badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Bristolu, Sheffield i Durham, opublikowane w czasopiśmie naukowym „PLOS One", w napisanych w XX wieku powieściach gwałtownie i sukcesywnie spada liczba słów opisujących emocje, z jednym wyjątkiem. Współcześni pisarze, to trend zapoczątkowany w latach 20. XX wieku i utrzymujący się aż do czasów współczesnych, coraz więcej miejsca i uwagi poświęcają lękowi. Dlaczego coraz bardziej lubimy się bać?

To proste, w lękach dają o sobie znać pierwotne, zakorzenione w procesie ewolucji człowieka odruchy; opowiadamy przerażające historie, żeby wydobyć na światło dzienne i tym samym oswoić strach – odpowiedziałby trzeźwy przedstawiciel naszej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10906

Wydanie: 10906

Zamów abonament