W internecie zobaczymy całe zbiory

źródło: materiały prasowe

Muzeum Narodowe w Krakowie docenia znaczenie digitalizacji.

źródło: materiały prasowe

200 tys. osób korzysta rocznie w sieci ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Nie ma dziś instytucji, która nie docenia życia wirtualnego. Muzea i galerie starają się zdobyć widzów poprzez ciekawe prezentacje na stronach w sieci.

monika kuc

Na kolorowej stronie głównej Muzeum Narodowego – mnw.art.pl – znajdziemy informacje na temat wystaw stałych i czasowych, aktualnych wydarzeń itp. Na ruchomym banerze pojawiają się kadry z kampanii „A ty, co zobaczysz?", w której Marcin Gotart poleca „Bitwę pod Grunwaldem", a Marek Kamiński przekonuje, że sztuka to „podróż w nieznane", zachęcając do odwiedzenia Galerii Faras.

Jest hasło Cyfrowe MNW, gdzie znajdziemy charakterystykę zbiorów muzeum w realu – od antyku do współczesności, obejmującą malarstwo, rzeźbę, rysunki oraz ryciny, fotografie, numizmaty, a także przedmioty sztuki użytkowej oraz wzornictwo. A ponadto 124 wybrane wirtualne pokazy tematyczne, np. „Filiżanki epoki biedermeieru", „Arcydzieła malarstwa polskiego w galeriach stałych", „Galeria sztuki XX i XXI wieku".

Magazyn na wystawie

– Muzea cyfrowe warto tworzyć. Dzięki temu dajemy możliwość zapoznania się z naszymi zbiorami ludziom z całego świata, którzy nie mogą przyjść do muzeum. Galerie mają ograniczoną pojemność, a muzeum cyfrowe daje...