Fatum szatni na Narodowym

autor zdjęcia: Grzegorz Rutkowski

źródło: Rzeczpospolita

W ubiegłym roku w finale wygrała Arka Gdynia. Z pucharem bramkarz Pavels Steinbors.

W finałach Legia triumfowała 18 razy, Arka – dwa. W środę faworytem też będzie mistrz Polski.

Nie może być inaczej. Legioniści cały czas mają szanse na obronę tytułu, ale ich gra była na tyle niezadowalająca, że 14 kwietnia, po porażce z Zagłębiem Lubin Dariusz Mioduski podjął decyzję o zmianie trenera.

Romeo Jozaka zastąpił jego dotychczasowy asystent Dean Klafurić. Od tej pory Legia wygrała wszystkie mecze: półfinałowy w Pucharze Polski z Górnikiem i dwa ligowe: z Wisłą w Krakowie i Koroną w stolicy.

Kontuzje napastników

Sytuacja Arki jest całkowicie odmienna. Długo spisywała się nadspodziewanie dobrze, traciła mało bramek, miała nawet realne szanse na grę w grupie mistrzowskiej, ale przed kilkoma tygodniami wszystko się zawaliło.

Przegrała cztery ostatnie mecze ligowe, tracąc w nich 14 bramek. Piątkowa porażka w Gdyni z Piastem 1:5 to już wyraźny sygnał alarmowy. Tyle że nie wiadomo, co z nim zrobić. Przed...