Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szkoda, że arcybiskup Głódź milczy

14 czerwca 2018 | Kraj

Bartosz Kapuściak | Amerykanie mogli wiedzieć, kim jest oficer rozpracowujący polskich księży – mówi historyk IPN

Rz: Od kilku lat w pracy naukowej zajmuje się pan działalnością wywiadu wojskowego PRL. W „Rzeczpospolitej" i w portalu Onet.pl ukazał się artykuł, w którym autorzy postawili tezę, że abp Sławoj Leszek Głódź w okresie swej pracy w Watykanie w latach 80. był uważany przez wywiad wojskowy PRL za informatora. To uprawnione stwierdzenie?

Bartosz Kapuściak, historyk z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Katowicach: Oczywiście. I wynika to nie tylko ze wspomnianego artykułu, ale przede wszystkim z przeglądu materiałów wywiadu Sił Zbrojnych PRL. Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czyli właśnie wywiad wojskowy, traktował ks. Sławoja Leszka Głódzia przez cały okres kontaktów z nim jako informatora nieświadomego. Różnica między współpracą świadomą a nieświadomą polega na tym, że służby ujawniają się bądź nie przed informatorem. Ale jeśli się przed informatorem ujawniają, zaczynają go „zadaniować" już na konkretne cele.

To ksiądz Głódź nawiązał kontakt ze służbami?

Nie. To raczej pułkownik Franciszek Mazurek ps. „Barcz" jako oficer pod przykryciem nawiązał współpracę z duchownym za pośrednictwem innego księdza. Zresztą płk Mazurek rozmawiał z ok. 20 osobami ze środowiska kościelnego i część z nich zaliczył do grona informatorów, jednych jako świadomych, innych jako nieświadomych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11076

Wydanie: 11076

Spis treści

Kultura

Komunikaty

Reklama

Zamów abonament