Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mam dużo upadków

06 października 2018 | Plus Minus | Michał Kołodziejczyk
 Marzyłem o złocie w Rio. Wygrywałem wszystkie walki.  Między pierwszymi a finałowymi  była jednak bardzo długa przerwa. Miałem dużo czasu na przemyślenia, za dużo
źródło: Forum
Marzyłem o złocie w Rio. Wygrywałem wszystkie walki. Między pierwszymi a finałowymi była jednak bardzo długa przerwa. Miałem dużo czasu na przemyślenia, za dużo

Jacek Gaworski | Kiedy zacząłem wychodzić na prostą ze stwardnieniem rozsianym, dowiedziałem się 
o nowotworze rdzenia kręgowego. Pomyślałem: „OK, jak spadać, to z wysokiego konia, a nie jakiegoś kucyka" – mówi Michałowi Kołodziejczykowi wielokrotny mistrz Polski 
w szermierce, później paraolimpijczyk.

PM: Jest pan szczęśliwy?

Bardzo. Kiedy patrzę na siebie, czuję i wiem, że przeżywam drugie życie. I mogę ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że jest to lepsze życie. Jako osoba niepełnosprawna cenię wszystko dużo bardziej, niż kiedy byłem zdrowy. Dostrzegam więcej zalet. Kiedyś wszystko mi uciekało, codziennie powtarzałem te same czynności, nie doceniając tego, co robię. Robiłem wszystko z automatu. Teraz jestem zadowolony z tego, co mam. I to jest najpiękniejsze, co może człowieka spotkać.

Zazdrości pan?

Kiedyś, jako zdrowy sportowiec, zazdrościłem. Wiedziałem, że trenowałem równo z kolegami, a kiedy później widziałem, że komuś lepiej coś wychodzi na zawodach, byłem zły. Przecież mieliśmy te same obciążenia, tyle samo czasu poświęciliśmy na przygotowania, a na koniec dawaliśmy po sto procent z siebie. Pytałem, dlaczego to oni stoją na podium, a nie ja. Teraz już nie pytam „dlaczego". I nie zazdroszczę. Po tym, co przeszedłem, takie pojęcie dla mnie nie istnieje. Cieszę się każdą drobną rzeczą, dziękuję za możliwość uprawiania sportu, za to, że mogę pokazać, iż nie ma rzeczy niemożliwych. To wspaniałe uczucie.

Przełamywanie barier to pana największa motywacja?

Nie wstaję rano z myślą, że dziś zostanę bohaterem. Łatwo komuś powiedzieć: „Hej, wiesz, nie ma rzeczy niemożliwych, nie wolno się poddawać". Takich haseł...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11173

Wydanie: 11173

Zamów abonament