Niemiecka pułapka na polskie sklepy internetowe
handel | Firmy, które dostarczają za zachodnią granicę towar w pudełkach, folii, a nawet kopertach bąbelkowych, czekają dodatkowe wydatki i obowiązki. Temu, kto ich nie spełni, grożą gigantyczne kary. michał duszczyk
Od stycznia przyszłego roku w Niemczech zacznie obowiązywać ustawa o opakowaniach (VerpackG). Firmy dostarczające z zagranicy towar w pudełkach, folii czy kopertach bąbelkowych, a więc głównie sklepy internetowe, będą musiały zarejestrować się w Stiftung Zentrale Stelle Verpackungsregister. To oficjalny rejestr opakowań. Na dokonanie bezpłatnego wpisu pozostało już tylko dwa i pół miesiąca. Problem w tym, że – jak wynika z sondy przeprowadzonej przez „Rzeczpospolitą" – świadomość rodzimych przedsiębiorców handlujących w Niemczech odnośnie do nowych regulacji jest niewielka. Tymczasem kto nie dokona rejestracji, będzie musiał się liczyć z karami rzędu nawet 100 tys. euro.
– Przepisy w Niemczech są bardzo restrykcyjne, a kary ogromne. Dostałem właśnie 5 tys. euro kary za fakt, że w regulaminie miałem napisałem „gwarancja", a nie „gwarancja 24 miesiące". Prowadząc tam działalność, cały czas trzeba się więc uczyć – mówi Paweł Papadopoulos, prowadzący e-sklep z meblami Gutemoebel24.de.
Jak zaznacza, takie podejście naszych zachodnich sąsiadów może wielu polskich sprzedających online skutecznie zniechęcić do wchodzenia na ten rynek.
Fala kontroli
VerpackG niesie ze sobą wiele innych wyzwań. Ustawa obliguje bowiem nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta