Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spadł z pryczy czy został ciężko pobity?

19 października 2018 | Kraj | Robert Biskupski
Więcej  w programie  „Państwo  w Państwie” Polsat, 21.10.2018, godz.19.30
źródło: Rzeczpospolita
Więcej w programie „Państwo w Państwie” Polsat, 21.10.2018, godz.19.30

Gdy policjanci przyszli po Marcina Reznerowicza, był on silnym, zdrowym mężczyzną. Następnego dnia już nie żył.

Rodzina twierdzi, że został skatowany na komisariacie, policja – że niefortunnie spadł z pryczy podczas ataku padaczki.

Marcin Reznerowicz nie zgłosił się do odbycia kary za posiadanie marihuany i 31 lipca 2018 roku został zatrzymany. Spędził noc na komendzie. Następnego dnia rano został przewieziony karetką do szpitala.

– Ten mężczyzna po prostu dostał ataku epilepsji. Wstępnie mogę powiedzieć, że nie dopatrujemy się w działaniach policjantów uchybień – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Mężczyzna zmarł w drodze ze szpitala do zakładu karnego. Rodzina utrzymuje, że ciało, które zobaczyła, było zmasakrowane.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Policjanci twierdzą, że nie mają sobie nic do zarzucenia. Innego zdania jest Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wydanie: 11184

Wydanie: 11184

Spis treści

Monitor wolnej przedsiębiorczości

Zamów abonament