Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Słowa, słowa, słowa, czyli minister może mniej

13 lutego 2019 | Sądy i Prokuratura | Katarzyna Wesołowska-
Zbudniewek

Głos środowiska | Wstrzemięźliwość jest cnotą władzy

Jakiś czas temu pisałam o wolności słowa w kontekście wypowiedzi dla mediów przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości i sędziów (por. „Co wolno ministrowi, to nie tobie, sędzio", „Rzeczpospolita" 24 października 2018 r.). Podkreślałam, że sędziowie w swoich wypowiedziach są ograniczani zasadami pełnienia funkcji, w tym z kodeksu zasad etyki zawodowej.

Politycy, również ci, którzy reprezentują Ministerstwo Sprawiedliwości, nie ograniczają się natomiast w swoich wypowiedziach ani żadnym kodeksem etyki, ani często zasadami zwykłej przyzwoitości. W związku z tym pomówionym sędziom czy obywatelom przysługuje jedyna dostępna droga – droga sądowa. I wyraźnie widać, jak niezbędnym elementem państwa prawa są wolne i niezależne sądy i niezawiśli sędziowie.

Naruszenie dóbr osobistych

Jako przykład działań ministerstwa może służyć sprawa o ochronę dóbr osobistych, którą wytoczyła Ministerstwu Sprawiedliwości sędzia Beata Morawiec. I nie chodzi mi tu o samą treść orzeczenia, ale o postawę ministra w całej sprawie zarówno przed wytoczeniem powództwa, jak i po przegraniu sprawy w pierwszej instancji.

Pani Beata Morawiec, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, była jego prezesem w latach 2015–2017. Pismem z 24 listopada 2017 r. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odwołał ją z pełnionej funkcji od 26 listopada...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11280

Wydanie: 11280

Spis treści
Zamów abonament