Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bank Anglii stracił strażnika

13 lutego 2019 | Sport | Stefan Szczepłek
Gordon Banks w meczu Anglia – Walia w roku 1967
źródło: EAST NEWS
Gordon Banks w meczu Anglia – Walia w roku 1967

Zmarł Gordon Banks, legendarny bramkarz angielskiej reprezentacji, która w roku 1966 zdobyła mistrzostwo świata.

Pod jego bramkę trudno się było dostać, bo dostępu broniły dwie legendy: kapitan drużyny Bobby Moore, zwany po prostu „Skipper" – Dowódca, oraz wysoki Jackie Charlton – „Żyrafa", ale i „Rock of England" – Skała Anglii. Jeśli już komuś udało się wyprowadzić ich w pole, musieli stanąć przed Banksem. A to nie był bramkarz, tylko „Banks of England", gość o najpewniejszych rękach na Wyspach Brytyjskich i większym zaufaniu społecznym, niż miał premier Harold Wilson. Panowało przekonanie, że dopóki w bramce stoi Banks, narodowa drużyna jest bezpieczna jak funt w Banku Anglii.

Wiedział, gdzie stanąć

W latach 1963–1972 Banks rozegrał w reprezentacji Anglii 73 mecze i w 35 z nich nie przepuścił bramki. Kiedy w roku 1966 Anglicy walczyli na swoich stadionach o mistrzostwo świata, przeciwnicy nie wbili im gola w czterech kolejnych meczach. Nie udało się to Urugwajczykom, Meksykanom, Francuzom i Argentyńczykom. Banksa pokonał pierwszy raz król strzelców turnieju, Portugalczyk Eusebio, i to z rzutu karnego.

Anglia wygrała w finale na Wembley z Niemcami i dopiero w tym meczu Banks puścił dwa strzały z gry: Helmuta Hallera oraz Wolfganga Webera w ostatniej minucie, co przyniosło Niemcom wyrównanie na 2:2 i doprowadziło do dogrywki (Anglia wygrała 4:2 i została mistrzem świata po raz pierwszy i ostatni).

Do świetnej gry Gordona Banksa wszyscy się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11280

Wydanie: 11280

Spis treści
Zamów abonament