Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nazwijcie Solidarność neostalinistami

23 lutego 2019 | Plus Minus | Sebastian Ligarski
U schyłku PRL komunistyczna partia boleśnie się przekonała, że propagandowe zaklęcia nie mają żadnej mocy (plakat z 1988 r.). Działacze PZPR nie byli na to przygotowani
źródło: Forum
U schyłku PRL komunistyczna partia boleśnie się przekonała, że propagandowe zaklęcia nie mają żadnej mocy (plakat z 1988 r.). Działacze PZPR nie byli na to przygotowani

W małym mieście, jakim był Dzierżoniów, działacze PZPR z rosnącą frustracją obserwowali w 1989 r. rozpaczliwą amatorszczyznę kampanii wyborczej własnej partii. Skala porażki 4 czerwca nawet ich jednak zaskoczyła. Miejscowa Służba Bezpieczeństwa znacznie lepiej od nich wiedziała, co się szykuje.

Wiosną i latem 1988 r. przez Polskę przetoczyła się fala strajków. Po latach kryzysu gospodarczego ludność była u kresu wytrzymałości, a każda plotka dotycząca podwyżki cen wywoływała panikę. W lutym władze podniosły ceny żywności, alkoholu i papierosów o 40 proc., a benzyny nawet o 60 proc. Podrożały też bilety komunikacji miejskiej i wzrosły czynsze. Wskaźnik optymizmu spadł w kraju do rekordowo niskiego poziomu – tylko 13 proc. ankietowanych sądziło, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku.

Tego, że sytuacja musi się zmienić, nie dało się nie zauważyć, nawet będąc członkiem instytucji tak skostniałej jak Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Partyjne szeregi się rozdyskutowały, a krytyce poddawano m.in. sposób praktykowania zapisanej w konstytucji „przywódczej roli" PZPR.

W październiku 1988 r. na jednej z partyjnych konferencji sekretarz komitetu zakładowego w Zakładach Radiowych Diora w Dzierżoniowie Janusz Mirek pozwolił sobie na taką wypowiedź: „Partia jest centralnym punktem, z którego nakręca się zadania, realizuje się je i kontroluje – tak być nie może. Rola partii to przywództwo intelektualne, winna ograniczyć się tylko do inspiracji i analizowania wszystkich poruszonych mechanizmów na wszystkich szczeblach i to by wystarczyło, nie powinna wchodzić w szczegóły".

Inny z dyskutantów mówił: „Łatwiej żyło nam się w latach,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11289

Wydanie: 11289

Zamów abonament