Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Hierarchia śledzenia

12 marca 2019 | Rzecz o prawie

Piotr 
Paduszyński Skoro każdemu można używać lokalizatora gps, to tym bardziej detektywowi.

Nie ma adwokata prowadzącego sprawy rozwodowe, który nie zetknął się z raportem detektywistycznym, albo i nie przesłuchał detektywa na rozprawie. Jeszcze częściej w sprawach rozwodowych występują mniej lub bardziej amatorskie nagrania z rozmów, w których niewierni małżonkowie w odruchu wyrzutów sumienia przyznali się do swojej zdrady. Postęp techniczny w tej sferze to nie tylko broń zaczepna, ale i defensywna. Kiedyś dużo łatwiej było skazać ojca chcącego widywać się z dzieckiem. Jeżeli taki pan na spotkanie lub odebranie dziecka pojawi się uzbrojony w ukryty mikrofon lub kamerę, to zeznania byłej żony i jej mamy lub konkubenta mogą nie wystarczyć do wyroku skazującego za pobicie matki dziecka. Znam również i taki przypadek, kiedy to uzbrojona w dyktafon i niewiele wcześniejsze siniaki (pochodzące od innych urazów) mama przy przekazywaniu dziecka zaczęła krzyczeć aby jej małżonek nie szarpał i nie bił. Miała tego pecha, że on przyszedł z ukrytą kamerą w długopisie. Epilogiem tej scenki był proces karny o fałszywe oskarżenie, a nie o pobicie .

Elektronika, a za nią problemy

Wracając do detektywów, to ich praca obecnie mniej przypomina stare filmy kryminalne. Czyli człowieka skradającego się za śledzonym i starającego się nie stracić go z oczu. Teraz najczęściej detektyw dowiaduje się od klienta lub klientki, gdzie i kiedy śledzony zaparkuje swoje auto i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11303

Wydanie: 11303

Spis treści
Zamów abonament