Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zagrajcie dla Bońka

22 marca 2019 | Sport | Stefan Szczepłek
Reprezentacja Polski podczas treningu w Wiedniu
źródło: PAP
Reprezentacja Polski podczas treningu w Wiedniu

W niedzielę, trzy dni po meczu z Austrią, reprezentacja Polski spotka się 
w Warszawie z dużo łatwiejszym rywalem. Zwycięstwo jest obowiązkowe.

Jestem pewien, jaka byłaby odpowiedź przeciętnego polskiego kibica na pytanie: jakich znasz piłkarzy łotewskich? Żadnego. Ale w roku 2002 sytuacja była identyczna. Po nieudanych mistrzostwach świata w Korei zmienił się trener, Jerzego Engela zastąpił Zbigniew Boniek. Zaczął nieźle: od towarzyskiego remisu z Belgią 1:1 w Szczecinie i skromnego zwycięstwa w eliminacja do Euro nad San Marino 2:0 w Serravalle.

Na stadion Legii przyjechała reprezentacja Łotwy, złożona głównie z anonimowych graczy. Tylko napastnik Marians Pahars był znany, bo grał w napadzie Southampton. A w naszym zespole Jerzy Dudek, Tomasz Hajto, Jacek Zieliński, Michał Żewłakow, Kamil Kosowski, Maciej Żurawski, Artur Wichniarek – same gwiazdy.

Lekcja pokory

Zagrali tak, że zęby bolały. Łotysze niewiele lepiej. Ale w 30. minucie pomocnik CSKA Moskwa Juris Laizans strzelił z osiemnastu metrów i Dudek nie zdołał odbić piłki. Czterej Polacy patrzyli, jak Łotysz układa sobie piłkę na nodze, jakby nie wierzyli, że mu się uda. Łotwa wygrała 1:0, co w historii jej futbolu zostało zapisane złotymi zgłoskami.

Półtora miesiąca później, po pięciu meczach w roli selekcjonera, upokorzony Zbigniew Boniek zrezygnował z pracy, która...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11312

Wydanie: 11312

Spis treści

Reklama

Zamów abonament