Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Samotność Armenii

20 kwietnia 2024 | Plus Minus | Marcin Łuniewski
Premier Nikol Paszynian nie chce już podążąć drogą, którą wyznaczył Armenii Władimir Putin
autor zdjęcia: VLADIMIR SMIRNOV/SPUTNIK/AFP
źródło: Rzeczpospolita
Premier Nikol Paszynian nie chce już podążąć drogą, którą wyznaczył Armenii Władimir Putin

W obliczu wrogości ze strony Azerbejdżanu Erywań ma poważny dylemat bezpieczeństwa. Nie wierząc w pomoc Rosji, Ormianie odwracają się od niej i zbliżają do Zachodu. Pytanie tylko, czy ten jest w stanie udzielić im pomocy, jakiej oczekują.

Z budynku ukraińskiego resortu edukacji wyszedł wysoki brodaty mężczyzna i z uśmiechem na ustach podał rękę zbliżającej się do niego drobnej brunetce. Po wstępnych uprzejmościach minister Oksen Lisowy zaprosił Annę Akopian do ministerstwa. Żona premiera Armenii Nikola Paszyniana przyleciała na Ukrainę z pierwszą od początku rosyjskiej inwazji armeńską pomocą humanitarną. Do tej pory jej kraj starał się dystansować od tego konfliktu.

– Usłyszeliśmy o ponad 300 całkowicie zniszczonych szkołach. Tysiące dzieci jest zmuszonych, by uczyć się online, a wiele z nich straciło swoje domy i nie stać ich na kupno komputera czy smartfona. Z radością przekazuję wam pomoc od Armenii – powiedziała na konferencji prasowej Akopian. Następnie żona premiera pojechała do Buczy, która stała się symbolem rosyjskich zbrodni wojennych, gdzie spotkała się z uczniami jednej ze szkół i wręczyła im tablety.

Łącznie Armenia przekazała Ukrainie ponad tysiąc urządzeń elektronicznych. Ta wizyta z września 2023 roku jest uważana za symboliczny początek końca dotychczasowej polityki Erywania w stosunku do Rosji. Ormianie liczą teraz, że to Zachód, w odróżnieniu od Moskwy, pomoże zagwarantować bezpieczeństwo ich państwu, które po ostatnich porażkach militarnych z Azerbejdżanem znajduje się w ciągłym zagrożeniu.

Strategiczny błąd...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12854

Wydanie: 12854

Zamów abonament