Z Azji i Afryki na zew ziemi rosyjskiej
Trzy państwa azjatyckie mają dość werbowania swoich obywateli do rosyjskiej armii i rozpoczęły aresztowania sieci werbowników.
– Oszukali ich obietnicą dużych zarobków i fałszywymi zapewnieniami, że nie będą uczestniczyć w walkach na froncie – mówił niedawno w parlamencie Sri Lanki deputowany Gamini Waleboda.
Chodziło o współobywateli, którzy zostali zwerbowani do rosyjskiej armii na wojnę w Ukrainie. Podobno obiecywano im, że będą służyli tylko w tyłowych formacjach. „Praktycznie wszystkie jednostki, w których służą zagraniczni ochotnicy, to oddziały szturmowe, gdzie nie ma żadnych ulg w służbie” – co ich czeka, nieszczęśni Lankijczycy mogliby przeczytać w rosyjskiej prasie, gdyby znali rosyjski.
Według władz wyspiarskiego państwa co najmniej 280 jego obywateli zostało zwerbowanych na wojnę, a ośmiu na pewno już nie żyje. Przy tym kilku Lankijczyków służy (rzeczywiście dobrowolnie) w armii ukraińskiej i ci są znani z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta