Le Pen zmieni Unię nie do poznania
Rozpiszemy referendum w sprawie wyższości prawa francuskiego nad europejskim i w obronie interesu narodowego w ramach jednolitego rynku gospodarczego – zapowiada Jean-Paul Garraud, szef grupy Zjednoczenia Narodowego w PE.
Jeśli wierzyć sondażom, Zjednoczenie Narodowe zdecydowanie wygra wybory do Parlamentu Europejskiego we Francji, uzyskując około jednej trzeciej głosów. To jest fala wznosząca, która zaprowadzi Marine Le Pen do Pałacu Elizejskiego za trzy lata?
Ten sukces trwa już od wielu lat. Marine Le Pen przewidziała, jak zmienią się oczekiwania francuskiego społeczeństwa. Dogłębnie przebudowała Front Narodowy, tworząc z niego Zjednoczenie Narodowe. Jako pierwsza zrozumiała, że scena polityczna nie jest już zbudowana wokół sporu lewicy z prawicą, ale raczej rywalizacji globalistów z narodowcami. My jednak jesteśmy takimi narodowcami, którzy nie chcą się zamknąć w sobie, ale zamierzają współpracować z innymi państwami. Opowiadamy się za Unią Europejską, jednak nie taką, jaką dziś mamy.
A jaką?
Chcemy Europy narodów. Uważamy, że nie będzie silnej Unii Europejskiej bez silnych państw członkowskich. Globaliści dążą natomiast do Unii, która dominuje nad państwami, osłabia je po to, aby europejska centrala sama mogła wszystkim zarządzać, wszystko narzucać. To zresztą już się dzieje. Przejmując władzę we Francji w 1958 roku, generał de Gaulle rzecz jasna odrzuciłby zawarty rok wcześniej traktat rzymski, gdyby powstała w ten sposób wspólnota choćby w najmniejszym stopniu naruszała suwerenność kraju. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta