![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Listy
Listy
Sposoby i dopuszczalne granice walki
Dla postronnych obserwatorów konfliktu jest oczywiste, że anestezjologom chodzi wyłącznie o pieniądze i ich własny interes. Na dodatek, cynicznie szermują pojęciem "dobro pacjenta", np. walcząc o utrzymanie normy, by na jedną salę operacyjną przypadał jeden anestezjolog. Tymczasem w krajach Europy Zachodniej (np. w Szwecji, Austrii) jeden anestezjolog obsługuje trzy sale operacyjne. Zatem polscy anestezjolodzy chcą pracować trzykrotnie mniej wydajnie o d swoich europejskich kolegów, żądając jednak takiej samej płacy, jaką otrzymują tamci. Widać, jak lekarze ostentacyjnie odżegnując się od komunistycznych zasad funkcjonowania służby zdrowia, prezentują prawdziwie komunistyczną mentalność.
Nie wyobrażam sobie, aby kasy chorych, dyrektorzy szpitali czy ktokolwiek inny mógł ustąpić w tym konflikcie z anestezjologami. Byłoby to zwycięstwo terroryzmu ze skutkami łatwymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
