Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krwawe wzgórza

05 lipca 1999 | Publicystyka, Opinie | TM
źródło: Nieznane

Świat nie interesował się wojną partyzancką w dalekim Kaszmirze. Dziś, gdy trwają zaciekłe starcia na granicy pakistańsko-indyjskiej, boi się nuklearnej eskalacji.

Krwawe wzgórza

Piloci indyjscy opowiadali, że Pakistańczycy nawet podczas bombardowań nie przerywali modłów, które odprawiali we właściwych porach na odkrytym terenie. Na zdjęciu: kaszmirscy bojownicy w pobliżu miejscowości Kargil.

AP

TADEUSZ MILLER

Pięciu żołnierzy pod dowództwem porucznika Saurabha Kalii wyruszyło na początku maja patrolować góry w okolicach Kargilu. Z patrolu nigdy nie wrócili. W miesiąc później armia pakistańska oddała rodzinom ciała żołnierzy w drewnianych skrzynkach. Mieli poobcinane nosy, uszy, genitalia i wydłubane oczy. Takich skrzynek pojawia się w Indiach i Pakistanie coraz więcej, w miarę jak konflikt zbrojny między obydwoma krajami narasta i nabiera coraz zacieklejszego charakteru.

- Posiekamy ich na kawałki - obiecywali koledzy z jednostki porucznika Kalii, mając na myśli pakistańskich intruzów. Wyruszające na front oddziały Gurkhów armii indyjskiej unoszą w górę zakrzywione noże khukri w geście groźnego powitania. Gurkhowie są bezwzględni. Kiedy podczas wojny falklandzkiej ich oddziały, stanowiące część inwazyjnej armii brytyjskiej, zdobyły pierwszą linię okopów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1740

Spis treści
Zamów abonament