Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na chwilę umilkły silniki

13 września 1999 | Sport | KG

  • Rozmowa z Davidem Coulthardem
FORMUŁA 1

Grand Prix Włoch wygrał Heinz-Harald Frentzen przed Ralfem Schumacherem i Miką Salo - Mika Hakkinen nie dojechał do mety

Na chwilę umilkły silniki

KRZYSZTOF GUZOWSKI

z Monzy

Niemiec Heinz-Harald Frentzen, jadący Jordanem Mugenem Hondą, wygrał na torze Monza wyścig o Grand Prix Włoch, trzynastą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Lider w ogólnej klasyfikacji, Mika Hakkinen (McLaren Mercedes), prowadził do 30. okrążenia, ale popełnił błąd i wypadł z trasy. Eddie Irvine (Ferrari) zajął szóste miejsce i ma tyle samo punktów co Hakkinen. Do końca zostały trzy wyścigi.

Ludzie, którzy od piątku przychodzili na tor, nie wierzyli własnym oczom. Ich ukochane Ferrari, duma narodu, wizytówka na cały świat, były słabe jak nigdy w tym sezonie. W piątek, podczas wolnych treningów, Eddie Irvine i Mika Salo walczyli, żeby znaleźć się wśród dziesięciu najszybszych kierowców. W sobotę, gdy na trybunach usiadło 200 tysięcy kibiców i czasy już się liczyły, bo decydowały o ustawieniu na starcie, Salo zajął szóste miejsce, a Irvine, kandydat do tytułu mistrza świata, dopiero ósme. "Co trzeba zrobić, żeby w wyścigu jechać lepiej?" - zadano Irvine'owi podchwytliwe pytanie. "Trzeba być szybszym" - odpowiedział...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1802

Spis treści
Zamów abonament