Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mózg Henryka Brodatego

31 grudnia 1999 | Magazyn | JD
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Muzyka

Mózg Henryka Brodatego

Legenda głosi, że w budynku klubu "Mózg" w Bydgoszczy przed wojną była fabryka mydła, której właściciel w tym właśnie miejscu się powiesił. Duch mydlarza nie opuścił murów fabryczki. Koncert każdego zespołu w dawnej mydlarni był drogą przez mękę. Dopiero, jak mówi kolejna legenda, Tymonowi Tymańskiemu, muzykowi zespołów Miłość, Kury i innych mniej lub bardziej efemerycznych ansambli, udało się ducha ułagodzić albo nawet wystraszyć.

W jaki sposób? Tymon zszedł ze sceny, wsiadł na rower, a potem jeździł dookoła sali, świecąc latarką i wypatrując ducha. Odprawiał przy tym modły. Od tamtego dnia upiór mydlarza przestał przeszkadzać.

Krótka historia yassu

Klub "Mózg" ma dwóch ojców: Jacka Majewskiego i Sławka Janickiego. To oni go założyli. "Mózg" pewnie jednak by nie powstał, gdyby w latach 80. nie istniała w Bydgoszczy muzyczna scena podziemna. Legendarną kapelą bydgoskiego podziemia był Henryk Brodaty, zespół, przez który przewinęło się wielu muzyków.

Jacek Majewski (z lewej) i Sławek Janicki - założyciele "Mózgu".

- Wyglądało to tak: dzwoni Wasyl, muzyk z Henryka Brodatego, że jest konsoleta do wypożyczenia i mamy miejsce. Każe, żebym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1893

Spis treści

Wspomnienia

Zamów abonament