Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarna sukienka

31 grudnia 1999 | Plus Minus | MD
źródło: Nieznane

WSPOMNIENIA

Dzieciom nadawano imiona - symbole przekonań rodziców. Stąd mnogość, Grażyn, Aldon, Witoldów - aż po Kiejstuta

Czarna sukienka

Antonina Markowska jako dama klasowa.

FOT. ARCHIWUM AUTORKI

MARIA DANILEWICZ ZIELIŃSKA

Rzecz dzieje się w Warszawie Prusa w latach 90. ubiegłego wieku. Matka moja, Antonina z Korotyńskich Markowska (1880-1956), urodziła się w Warszawie na Starym Mieście i tak swój pierwszy adres opisuje: "Tu, na ul. Mostowej nr 18 przyszłam na świat, tu mieszkałam przez lat dziesięć. Było to mieszkanie trzypokojowe, na trzecim piętrze. Dom był staroświecki, schody były żelazne, poręcze również żelazne, z ornamentami z liści. Pamiętam, że w klatce schodowej nie było okien, światło padało z góry przez szkło nad czwartym piętrem. Okna wychodziły na ul. Mostową, na lewo było widać ul. Rybaki i na rogu budkę stójkowego, w której mieszkał wraz z żoną. Na czwartym piętrze zajmował pokoik kawalerski Władek (tj. Władysław Korotyński, późniejszy historyk starej Warszawy, brat Matki, patron ulicy jego imienia na Ochocie) i Ludek (tj. Ludwik Stanisław, filolog klasyczny - obaj mają życiorysy w "Polskim Słowniku Biograficznym"). Z ich okien widać było Wisłę".

"Środkowy pokój - ciągnie swą relację Matka - był tzw. bawialnią. Tu stał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1893

Spis treści

Wspomnienia

Zamów abonament