Między jarmarkiem a salonem
Kultura artystyczna przez wieki była środkiem komunikowania prawdy
Między jarmarkiem a salonem
Krzysztof Zanussi
Ponoć w czasie każdej rewolucji wydaje się, że świat się kończy, a tymczasem on się tylko zmienia. Stary książę di Lampedusa twierdził w "Lamparcie", że w iele musi się zmienić, żeby wszystko pozostało po staremu. Ale tak naprawdę nic też po staremu nie zostaje. Koniec naszego wieku niesie w kulturze zmiany ilościowe i jakościowe zarazem (kto to uczył, że ilość przechodzi w jakość? ). Jako twórca odczuwam żal, że zmiany te stały się już faktem, a tymczasem nasza świadomość, nasza zdolność pojmowania świata nie nadążają za nimi. Pisząc "nasza" mam na myśli solidarnie twórców i krytyków, którzy dawniej nam towarzyszyli pomagając zrozumieć zarówno świat, który nas otacza, jak naszą sztukę, która stara się ten świat opisać i wyrazić.
Pierwszy fakt, z którym nie zmierzyliśmy się jeszcze, to koniec epoki Gutenberga. Wynalazek druku przewrócił porządek średniowiecza i na blisko półtysiąclecia skanalizował nasze porozumienie. Dzięki książce, a później gazecie, żyliśmy w świecie słowa. W sztuce literatura była niemal do wczoraj główną dyscypliną, czego najlepszym dowodem jest i lość czasu, jaką poświęcamy jej w szkole.
Odpowiedzialność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta