Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Barka nie była pełna

22 listopada 1994 | Świat | JB

Strach przed przeludnieniem, czyli jak w 1937 r. Szwajcarzy tłumaczyli zamknięcie granic dla Żydów

Barka nie była pełna

Stosunki szwajcarsko-niemieckie i polityka wobec uchodźców żydowskich w okresie drugiej wojny światowej są chyba najbardziej żenującym i rzadko ujawnianym epizodem w historii tego kraju. Trudno się temu dziwić. Neutralna Szwajcaria, która przez stulecia nazywała sama siebie "krajem azylu", podjęła już w 1938 roku decyzję o zamknięciu granicy przed uchodźcami żydowskimi napływającymi masowo z A ustrii i Niemiec.

Ponadto, po trwających wiele miesięcy negocjacjach, wymusiła na Trzeciej Rzeszy zobowiązanie, aby na paszportach o bywateli niemieckich pochodzenia żydowskiego nadrukować literę "J". Miało to ułatwić szwajcarskim strażom granicznym selekcję uchodźców na "aryjskich" i "niearyjskich". Uciekająca przed pogromami hitlerowskimi ludność żydowska, wydalana siłą z granicy szwajcarskiej, trafiała do transportów jadących do obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu, Majdanku czy Buchenwaldzie. O postawie władz szwajcarskich wobec ludności żydowskiej w okresie wojny rozpisuje się od kilku dni prasa szwajcarska w związku z ujawnionymi po raz pierwszy "Dokumentami dyplomatycznymi" z okresu 1937-- 1938.

Obawa przed przeludnieniem

Jest rok 1938. W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 329

Spis treści
Zamów abonament